czwartek, 6 lutego 2014

jedna szósta emocji.

Coś Ci opowiem tylko połóż się obok tak bym czuł zapach Twojego szamponu, a Twój zimny nos zabierał ciepło z mojej gorącej skóry. W sumie chodź jeszcze bliżej, wciąż mi Cię mało. Ułoż się wygodnie wśród mojego serca, płuc i wątroby. Możesz zamknąć oczy choć chciałbym rejestrować ich wyraz przy każdym moim słowie. Chciałbym zapamiętać każdą nutę radości, zwątpienia, zszokowania czy wzruszenia wśród czarnej źrenicy. Jeszcze tylko zacisnę wokół Ciebie krąg tak mocny jak żeglarski węzeł bym nie zgubił Cię wśród opowieści moich zdartych ust. Całe życie potrzebowałem czegoś i ciągle też szukałem. Byłem jak włóczykij, miałem niewiele, ale szedłem w przód i szukałem. Przez tyle czasu nie wiedziałem co jest elementem, którego brakuje do tego by moja aorta była tętnicą życia, a nie przepływem krwi. Spotykałem ludzi, którzy z daleka krzyczeli hasła jak na bazarze. Twierdzili, że znajdę u nich wszystko za cenę samego siebie. Tak bardzo pragnąłem znów być wypełniony jakimś uczuciem, że oddawałem im siebie. I za każdym razem stawałem się postrzępiony jakby myszy i szczury wyjadały mnie od środka. W końcu zwątpiłem i zacząłem chować się w kokon. Zbudowałem Go dokładnie i szczelnie z obojętności i chamstwa. Nienawidziłem świata, nienawidziłem ludzi. Czasem się w nim dusiłem tak jak moja dusza w ciele, ale powtarzałem sobie, że tak musi być i stałem się więźniem własnego umysłu. Katowałem i ciąłem się myślami przez co krwawiłem, wewnętrznie umierając. Umarłem. Moje serce stanęło, ale moje stopy dalej szły na przód. Umarłem ja, ale nie ciało. Zacząłem płakać, bo nic już mi nie zostało. Nikt o tym nie wiedział. Bo to łzy spływające po komorach serca na żołądek. Niewidoczne dla oczu ludzi. Widoczne dla dusz. Pewnego razu postanowiłem uciec od siebie. Rozciąłem się jak chirurg i zacząłem biec. Już prawie rozłączyłem się z ciałem i wtedy złapałaś mnie mocno i przytuliłaś. Nie wiem jak to się stało, że mnie znalazłaś. Ale wiedziałem, że właśnie tego szukałem. Ukojenia wśród kości i włosów drugiej osoby. Jesteś moim Aniołem, wydarłaś mnie z kleszczy autodestrukcji i schowałaś głęboko w sobie by nikt nie mógł mnie skrzywdzić. Wróciłem do swojego ciała, bo chciałem czuć Twoje perfumy, dotykać skóry, całować zarumienione policzki. Kokon zamienił się w motyla, który wyleciał z mojego serca. To była miłość. Usiadła Ci na ramieniu, a Ty jak wiosenny podmuch wiatru delikatnie wzięłaś Ja w dłonie i uśmiechałaś się najpiękniejszym z uśmiechów. Wtedy wiedziałem, że to Ty jesteś odpowiedzią na moje pytania, ścieżką, którą mam iść, osobą, która ma w sobie to co szukałem, co potrzebuje, pragnę i chcę. Moja dusza zamieniła się w narkomana. Biegała po całym wszechświecie i krzyczała Twoje imię by za chwilę wrócić do Ciebie i wciągnąć w siebie. Ale gdy odeszłaś zaczął się koszmar. Głód wypełnił każdą cząstkę. Bez Ciebie niszczyła gwiazdy i strasznie płakała. Potrzebowała Cię tak samo jak serce, które próbowało ciągle się zabić. Oboje Cię kochają. Ja kocham Cię uczuciem bez definicji słownej, ale zawartej w tym objęciu Ciebie. I proszę kochaj mnie. Nie zsyłaj mnie na bezwiedne dni złożone z umierania za Tobą. Nie chcę siedzieć w nocy i roztrzaskiwać po raz kolejny siebie myślami co by było gdybyśmy byli teraz razem. Jestem jak szkło. Ile razy można je skleić? Wpisałaś w moją skórę swój zapach i delikatny oddech. Stałaś się kolejną półkulą mojego mózgu, większą niż tamte dwie przez co nie potrafię myśleć racjonalnie i choć na chwilę zapomnieć o Tobie. Stworzyłem wszystko w sobie na fundamencie Twojego serca. Chcę Ci dać Barcelonę, kwiaty, trochę zioła i wódki, pełno pocałunków, upojnych nocy i szczęścia. A Ty tylko bądź i jedz ze mną śniadania, gryz moją wargę, trzymaj mnie za rękę, dotykaj mnie, brudź mnie sobą i WALCZ. Walcz ze mną o każdą cząstkę naszego uczucia, którą chcę rozbić grawitacja.

 

 

15 komentarzy:

  1. Płaczę. Za każdym razem, jak czytam jakikolwiek Twój post.
    Jest przepełniony emocjami, uczuciami, wszystkim.
    To jest piękne.

    W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, uwielbiam te Twoje porównania, wgl Twój styl pisania, Twoje słowa <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jakiś czas sprawdzam czy oby na pewno czegoś nie dodales.. Przypadkowo wchodzę na moblo, Twój profil i post z linkiem! W końcu się doczekałam, nie pozostaje mi nic innego jak powiedziec: UZALEZNIASZ. Nie każ znowu czekać dwa miesiące na coś nowego c:

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne to jest Michaś. jak tu można nie płakać? Jesteś niesamowity. Może w następnym opisz to co chciałbyś wykrzyczeć ale wszystko Cię zamyka. Co Cię dręczy ale boisz się mówić? Co więzisz w sobie w środku jednak chcąc... by ktoś odczytał te uczucia. Buziaki skarb <3 / Mordeczka ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać Twoje wpisy, tonąć w Twoich myślach i uczuciach, jakiwkolwiek by one nie były. Chce więcej i więcej, mimo, że nie raz płaczę ze wzruszenia. Pisz, pisz, pisz i nie przestawaj, Michaś, bo cholernie dobrze Ci to wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne... Brak slow zeby wyrazic
    to co czuje po przeczytaniu...
    W te dlowa dodajesz szczypte magii..

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie dwa zdania bardzo mnie poruszyły. Myślę, że czuję się podobnie.
    Uwielbiam czytać, to bo chwilami widzę samą siebie w tym co mówisz.
    Pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
  8. brak słów. Płacze ..

    / Michał mógłbyś podać tytuł 7 kawałka ?

    OdpowiedzUsuń
  9. cudownie ;:)

    http://lovemeliikeyoudo.blogspot.com/ ZAPRASZAM DO NAS ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem tu pierwszy raz i powiem Ci, ze masz bardzo swietnego bloga.
    A ten post jest piekny.
    Mam jedno pytanie, jakie sa tytuly piosenek ktore leca w tle? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne. :)
    Ja też rozcięłam kokon, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam... niszcząc te 'mury' ...
    Podziwiam talent do pisania. Wciągające i poruszające :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem który już raz to czytam i za każdym razem tak samo reaguje. Potrafisz rozbudzić te gdzieś w środku ukryte uczucia o których zapomniałam a Ty mi o nich przypomniałeś. Twój blog jest jedną niesamowitą magią :) Nigdy się nie poddawaj :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeju nie wiem co napisać, masz talent naprawdę, nie powinnam tego pisać ale płaczę i mówie szczerze, to opowiadanie w właściwie najpiękniejszy tekst na świecie <3333

    OdpowiedzUsuń
  14. Michał, wracaj pisz dla nas.. dla mnie potrzebuje tego. / słoneczko od pierwszych wpisow na moblo.

    OdpowiedzUsuń